Samodzielne myślenie podstawą kultury, miłości i życia

Samodzielne myślenie podstawą
kultury, miłości i życia

(Refleksje po warsztatach filmowych u Prof. Krzysztofa Zanussiego, w dniach 18-21 czerwca 2013 r.)

1. Pojawiło się w Polsce nowe pojęcie – „nowobogacki”; jest to człowiek, który w krótkim czasie zdobył dużą sumę pieniędzy, a często brak mu podstawowych zasad kultury. To człowiek bez zasad, to „pachoł”, „prostak” bez kultury, ale szczyci się tym, że ma dużą kasę. Jest to często człowiek pyszny, zarozumiały, zamknięty w sobie, aspołeczny, niedostępny. Obserwujemy w Polsce od 20 lat, jak szybko bogacą się nowobogaccy. Pieniądze przychodzą szybko, a kultura powoli. Ludzie prawdziwej kultury traktują nowobogackich z politowaniem, bo rozumieją, że te osoby nie zbudują lepszej przyszłości. Postawmy pytanie nowobogackim: czy jesteście tacy dobrzy, mądrzy, pracowici... i dzięki temu tak szybko doszliście do wielkich pieniędzy? Czy wasz majątek, to nie dzieło przypadku, chwilowej koniunktury, zniszczenia konkurenta, wykorzystania luki w prawie, czy różnych układów i znajomości...? A może drugi człowiek obiektywnie jest lepszy, mądrzejszy, czy bardziej pracowity, ale nie doszedł do tak wielkiego sukcesu, bo zachowuje zasady, sumiennie płaci podatki, umie wspomóc pokrzywdzonego przez los, działa uczciwie? Mądry człowiek majątek traktuje jako dar od Boga i od ludzi, a to zobowiązuje do rozumnego korzystania z niego. Ludzie dziś bogaci, jeśli nie mają mądrości, kultury i zasad, jutro szybko wszystko tracą. Gust nowobogackich jest bardzo mizerny; brak im kultury w myśleniu o innych, o bezrobotnych, a często nawet o swojej najbliższej rodzinie...!
2. Pieniądze to bardzo dobry sługa; dobrze, gdy służą do innych, wyższych celów, ale też mogą pieniądze być panem, i to bardzo złym panem, gdy zaczną panować nad czasem, gdy wezmą w niewolę całe myślenie człowieka, cały jego czas i całą miłość skierują wyłącznie ku sobie. Dla pieniędzy nie warto „się zabijać”, choć koniecznie trzeba je mieć, trzeba na nie samemu zapracować. Wielkie hazardy, gry finansowe, zakłady pieniężne, itp. są bardzo niebezpieczne, bo w jednej chwili można stracić cały majątek...!!! Prawdziwie bogaty w swym człowieczeństwie jest ten, kto dzieli się tym, co posiada, wspomaga biednych, chorych, pokrzywdzonych przez nieprzewidziane sytuacje życiowe. To obdarowanie innych, czyni człowieka prawdziwie bogatym.
3. Żyjemy obecnie w Polsce w wolnym rynku. W ciągu 20 lat tak szybko poprawiło się życie niektórym, że takiej zamożności nie było jeszcze nigdy w naszej historii. Tyle rodzin w Polsce nigdy nie prowadziło tak bogatej kuchni, nie miało tak bogatego wnętrza swoich mieszkań, tak wielu nigdy nie wyjeżdżało na wczasy za granicę. Hurtownie z żywnością, z odzieżą i różnymi technicznymi urządzeniami, nigdy nie miały tak wielkich obrotów finansowych. A tuż obok wegetuje cała masa ludzi biednych, bezrobotnych, niezaradnych, niewykształconych i często leniwych. Pytamy, skąd bierze się taka dysproporcja? Bierze się m.in. z tzw. umowy społecznej, która określa zarobki w niektórych zawodach, np. pilot samolotu zarabia 10 razy więcej niż kierowca autobusu, a odpowiedzialność ich jest jednakowa, choć praca w autobusie jest bardziej uciążliwa. Podobnie nauczyciele; ci z kolei mają mało godzin intensywnej pracy. Prawdą jest jednak, że potrzebne są dodatkowe godziny na przygotowanie lekcji i sprawdzanie zadań. Ponadto wszyscy nauczyciele powinni się dokształcać, ale nie wszyscy nauczyciele chcą się stale uczyć –

jak to określił Prof. Zanussi (można by tu dyskutować – przyp. ks. Stec). A więc pytanie, czy wynagrodzenie za pracę, wielkość zasiłków, emerytur, rent - jako wynik umowy społecznej - jest do końca sprawiedliwe, tym bardziej, że w porównaniu z tymi samymi wynagrodzeniami w krajach zachodnich, jest to w Polsce jeszcze bardziej krzywdzące.
4. Ogląd świata z perspektywy każdego człowieka wygląda inaczej. Mądrością jest zrozumienie spojrzenia, myślenia i sposobu życia innych. Na szereg pytań nie ma już wspólnych odpowiedzi i tak jest w małżeństwie, w rodzinie, w wychowaniu rodzinnym, w nauczaniu szkolnym, w szeroko rozumianej polityce, w ocenie historii bliższej i dalszej, w narodzie, we wspólnocie Unii Europejskiej, czy w sprawach globalnych całego świata.
Człowiek „mały” myśli, że wszyscy myślą tak jak on i to jest podstawowy jego błąd...!
5. W ocenie wartości czegokolwiek warto pamiętać podstawową zasadę, że jeśli coś lub ktoś wszystkim się podoba – jest to z natury złe, bo prawdziwe, dobre rzeczy rozumieją i cenią tylko nieliczni, ludzie prawdziwie myślący, ludzie wysokiej kultury. To, co ma w sobie tak naprawdę małą wartość, co głupie, dostosowane do gustu kupca – kupi każdy, kupią ci wszyscy, którzy nie mają samodzielnego myślenia. Często producenci „zniżają się” do klienta, manipulując cenami i reklamą, aby on tylko kupił...! Głupi człowiek kupi wszystko, choć nie zawsze jest mu to potrzebne. Dlatego menedżerowie tak sterują handlem, ceną, reklamą! I tylko człowiek mądry widzi to, czego inni nie widzą i bezmyślnie za to płacą... Tylko ludzie prawdziwie mądrzy kształtują i będą kształtować prawdziwą przyszłość...!
6. Miło spotkać ludzi, którzy nie narzekają...! Głupcy ciągle narzekają i będą narzekać...! Mądrzy wiedzą, że może być lepiej, ale cieszą się tym, co dziś jest i są zadowoleni. Trzeba zauważyć, że ogólnohumanistyczne idee i pomysły nie rządzą światem, ale rządzą nim często ukryte siły i myśli, których celem jest powiększanie kapitału najbogatszych.
7. Zło jest strasznie trudne do zważenia, choć w sprawach spornych wina jest zazwyczaj po obu stronach. Nikt nie jest zupełnie bez winy, dlatego trzeba umieć przebaczyć, i rozumieć to jako przejaw życzliwości, tolerancji i miłości..., podobnie, jak nam zostaje przebaczone przed Bogiem.
8. Życie ma swoje upadki i wzloty, przeżywamy czas dobrobytu i czas biedy. Oba wymiary życia trzeba mądrze przeżyć; mądrze przeżyte upadki i czas biedy pomaga nam w dorastaniu do pełni człowieczeństwa. Poeta mówi: „Człowiekowi potrzebne są róże i ciernie, aby życie osiągnęło swą pełnię...!”. Trzeba sobie często samemu powiedzieć: „Bogaty nie jestem, ale mam swoje małe i wielkie radości...!” We wczesnej młodości wielu z nas, dziś dorosłych, miało biedę; uczyliśmy się wszystkiego sami, nauka języków szła nam z trudem, bo nie wyjeżdżaliśmy za granicę na naukę języków i nie mieliśmy rodziców znających języki obce.
9. Decyzje, dotyczące najważniejszych spraw życia, przychodzą po wielu latach, po różnych próbach i poszukiwaniach. W młodości podejmuje się wiele różnych przedsięwzięć, nie zawsze najważniejszych, ale one pokazują kierunek do spraw najistotniejszych.
10. W głębokiej jesieni życia, należy poszukać osoby o podobnym myśleniu i poziomie kultury, która pomoże nadrobić nasze zaległości, niewykonane prace, niezrealizowane zlecenia. Dobrze jest uporządkować swe życie i sprawy zawodowe przy pełnej jeszcze sprawności umysłu i ciała.
11. Kontakt osobowy to kapitał...! Tyle jestem wart w swej działalności, ile mam kontaktów z ludźmi.

O kontakty trzeba zabiegać, pracować nad nimi, pielęgnować, podtrzymywać na różne sposoby. Należy rozwijać technikę nawiązywania kontaktów, tu też trzeba zdobywać nowe „technologie”. Trzeba się tego ciągle uczyć. Tu trzeba się też uczyć mądrych komplementów, abyś wcześniej wiedział, co masz powiedzieć, a nie odwrotnie... Zadając innym pytania, przedstawiasz poziom swojej kultury i inteligencji. Nie mów ciągle tego samego...
12. Cisza jest piękniejsza od mówienia, szczególne, gdy przebywasz sam. Wielkie dzieła muzyki, poezji i filmu powstają w ciszy!
13. Egoizm, czyli myślenie o sobie, jest w jakimś stopniu w każdym z nas. Obserwator innych, zauważa to bez trudu. W wielu osobach „ja” jest za wielkie... Ambicje same w sobie idą donikąd. Ambicja powinna być w jakiejś sprawie, której ona dotyczy.
14. Człowiek frustrat to efekt, do jakiego doszedł on po złym życiu. W ostateczności, każdy człowiek odpowiada sam za siebie. Ty przegrałeś życie i to jest twój dramat, a więc nie szukaj teraz winy u innych. W sprawach zasadniczych życia, nauki, pracy i miłości każdy z nas decyduje sam.
15. Sądy i osądy ludzkie tak należy przyjmować, aby zrobić samemu sąd przeciwny, a wtedy ukazuje się, które sądy są rzeczywiście prawdziwe.
16. Jeśli zrobiłem wszystko, co miałem zrobić, to choćby nie wyszło to, co zamierzałem, nie mam pretensji do siebie, bo dałem z siebie wszystko...! Warto pytać innych, co ja robię źle, bo wszystko można zrobić lepiej, doskonalej i dokładniej.
17. Ocena etyczna każdej miłości, a więc małżeńskiej, rodzinnej, społecznej..., dokonuje się przez określenie dobra lub zła. Ten podział jest podstawową oceną działalności człowieka jako osoby świadomej i wolnej.

Dobre rady nie tylko dla młodych...!

1. Być modelką to wstyd dla całej rodziny, choć robi się to krótko, głównie po to, aby się dorobić.
2. Seriale filmowe skierowane są do głupich, którzy sami nie myślą; są dla ludzi biernych, bez ambicji. Serial to film bardzo prymitywny, dla prostych ludzi, którzy nie mają mądrości życiowej. Masy zawsze oglądają to, co wszystkich pociąga... To wspólny mianownik ludzi prostych. Tak dużo jest filmów, książek, czasopism bardzo dobrych, a tak mało ludzi je ogląda i czyta. Jeśli po filmie masz potrzebę być dobrym, szlachetnym, sumiennym, to ten film był dobry i odwrotnie...
3. W obcym domu człowiek kulturalny rozmawia z domownikami, doceniając gust gospodarza w wyposażeniu wnętrza, a człowiek z kompleksami patrzy na swoje buty. Jako człowiek wykształcony zauważ
i doceń m.in. zdjęcia rodzinne na ścianach, drzewo genealogiczne, spytaj o miejsca rodowe, czy inne elementy wyposażenia wnętrza. A jako przyszły gospodarz już dziś pomyśl, jakie obrazy, widoki, pamiątki z zagranicznych wyjazdów będą w twoim mieszkaniu. Przy pierwszym wejściu do mieszkania widzi się myśl i kulturę mieszkańców.

4. W rozmowie potocznej nigdy nie wymieniaj nazwiska przed imieniem. Poprawnie winno być np.: Jan Kowalski. Wynika to z faktu, że w Europie człowiek, osoba ludzka jest ważniejsza, jest pierwsza przed plemieniem, czyli pierwszy Jan przed Kowalskim (Kowalski to nazwisko plemienia). Tak winno być w mowie i piśmie. Ponadto, historycznie rzecz biorąc, najpierw były imiona, później przydomki, a potem nazwiska. Przedstawianie się tylko z imienia jest „więzienne”; tak robią więźniowie i w codziennym życiu jest to w złym tonie. Wizytówkę daje się po to, aby otrzymać ją również od swego rozmówcy i zdobyć kontakt, czyli nawiązać znajomość z osobą dotąd bliżej nieznaną.
5. W telefonie czy w komórce, pierwsze słowa winny brzmieć: „Czy nie przeszkadzam...?”
6. Kretyńskie hasło brzmi: „Jesteś tego warta”; jest ono bardzo głupie i kulturalny człowiek tego i podobnych stwierdzeń nie używa!
7. Twarz kobiety po operacji plastycznej nie ma już pełnego wyrazu, uśmiechu ani miłości. Biżuteria damska, szminka i buty na wysokim obcasie, należą do stroju wieczorowego, a wiele kobiet o tym zapomina i w ciągu dnia i to od samego rana ubiera się jak na „bal w operze”. Podobnie osoby otyłe nie powinny ubierać odzieży obcisłej; luźne ubrania ukrywają choć częściowo nadwagę.

8. Pytania zadane w trakcie dyskusji z Profesorem:

a) Jak obudzić w młodym człowieku duchowe zmysły, jak dorastać do tego, by w świecie widzialnym dostrzegać sprawy duchowe?
Odp.: Potrzeby duchowe zakodował w nas Bóg i kontakt osobowy ze Stwórcą jest najkrótszą drogą, aby obudzić w nas ducha. Łatwo jest zmarnować życie, gdy świadomie omija się życie duchowe. Za złudzenia w wolności płaci się dużą cenę, aż do utraty życia...!
b) Młody człowiek, który ma wyższe ambicje w szkole, w gronie rówieśników i wśród najbliższych ma wielkie problemy, aby zaistnieć. Jest często pogardzany... Co robić, aby nie poddać się presji środowiska?
Odp.: Pokonać siłą swego charakteru. Dorosłość jest to odejście od stada...! Jestem inny, muszę się bronić, nie ulegać presji środowiska. Muszę oderwać się od stada, przetrwać, nadrobić nauką... Muszę tego chcieć. O to trzeba samemu walczyć!
c) My młodzi nie chcemy pogardy dla naszego młodego ciała, ani też jego przesadnego uwielbienia w miłości. Nie zawsze widzimy szczęśliwą miłość w naszych rodzinach. Wciskają nam często na siłę, wiele sposobów przeżywania miłości erotycznej... Komu zaufać, na czym budować uczuciowy kapitał , aby nie przegrać miłości w życiu?
Odp.: Każda miłość musi być przede wszystkim rozumna. Przy uleganiu tylko uczuciom, łatwo przegrać życie. Jako osoby świadome, odpowiadamy za uczucia w miłości. Rozum ma sprawdzać uczucia... Czy ja kocham kogoś, czy ja kocham „się”, czyli „siebie”? Człowiek musi się cały czas ćwiczyć w ograniczeniach. To daje wyjątkową duchową radość... Podobnie w miłości trzeba nieustannie ćwiczyć się w samoopanowaniu i w ograniczeniach. Nie można zaniedbać swego ciała, czyli dopuścić do nadwagi, ale niezdrowe jest też nierozumne odchudzanie (anoreksja).

W nauczaniu młodych o miłości małżeńskiej nie należy idealizować, nie ukazywać romantycznego obrazu wspólnego życia. Różnice natury mężczyzny i kobiety są tak wielkie, że pełnego zrozumienia w żadnym małżeństwie nigdy nie będzie...! Stąd, czymś niejako naturalnym, są większe i mniejsze konflikty, a sposób ich rozwiązywania świadczy o dorosłości mężów i żon w małżeństwie... Idealizowanie miłości małżeńskiej, czyli obietnice doskonałego wspólnego życia w małżeństwie są przyczyną wielkich rozczarowań i w jakimś stopniu prowadzą do rozejścia i dalszego szukania niespełnionych nadziei...! Ważne jest wzajemne ustępstwo, szukanie sposobów zrozumienia drugiej strony, a nawet przebaczenie... Miłość małżeńska jest więc trudna, wymagająca i winna być także odpowiedzialna wobec dzieci i młodzieży. Dobrze jest zaprosić Boga do budowania wspólnej miłości małżeńskiej przez przyjęcie Sakramentu Małżeństwa, jeśli ktoś wierzy, że Bóg jest Miłością i że w Niebie będzie Miłość Doskonała.
d) Co jest największym sukcesem życia?
Odp.: Wszystkiego, co z wielkim trudem zdobyte, nie może zniszczyć śmierć człowieka... Lekarstwem na śmierć jest Miłość Chrystusa, która okazała się przez Zmartwychwstanie silniejsza niż śmierć...! Chrześcijaństwo proponuje człowiekowi pełne życie po śmierci. Dlatego tak ważne jest nasze osobiste szczęście, związanie z Chrystusem przez częste przyjmowanie Sakramentów Świętych w kościele z Komunią Świętą na czele...! Tak to rozumiem, jako świadomy chrześcijanin, tak to osobiście przeżywam.
Kultura chrześcijańska ma wyższe ambicje niż nauka i choć ma dziś wielkie problemy, aby zaistnieć
w życiu społecznym, to wielu mądrych ludzi idzie za takim rozumieniem życia, wolności i miłości, jaką proponuje Kościół w kulturze chrześcijańskiej.

opr. ks. dr Józef Stec

duszpasterz młodzieży i studentów

Ps. Tekst powstał po spotkaniu z Prof. Krzysztofem Zanussim, po warsztatach filmowych w Laskach pod Warszawą. Była tam młodzież z Dolnego Śląska: Jeleniej Góry, Wrocławia, Oleśnicy, Bolkowa i Złotoryi. Będą jeszcze dodatkowe teksty, gdy młodzież przyśle swe opracowania do księdza Józefa Steca (kontakt: e-mail: ksjstec@vp.pl lub ul. PCK 23, 58-560 Jelenia Góra). Całość można przeczytać na portalu: www.swietomatki.pl. Zainteresowanych wyjazdem młodzieży licealnej na warsztaty w czerwcu 2014 r., prosimy o kontakt z ks. Stecem do końca grudnia 2013 r.